Wychodzicie do pracy, dzieci do szkoły, pies zostaje w domu sam i wtedy rozpoczyna się prawdziwa katorga. Oczywiście nie dla Ciebie, bo Ty jesteś poza domem, ale dla zwierzaka i dla wszystkich sąsiadów. Psiak zaczyna wyć i szczekać, najczęściej z tęsknoty lub znudzenia, a okoliczni mieszkańcy muszą tego słuchać przez kilka godzin dziennie. Sam na pewno byś nie chciał, aby Tobie ktoś zakłócał spokój, gdy próbujesz się zrelaksować przed lub po pracy. Dlatego, jeśli masz psa naprzykrzającego się sąsiadom, to spróbuj go wytresować. Dzięki temu pies łatwiej będzie znosił samotność, a mieszkający za ścianą ludzie chętniej będą Ci się kłaniać na przywitanie. W końcu z sąsiadami warto żyć w zgodzie, bo zawsze pomogą wnieść lodówkę na piętro, przypilnują mieszkania i doradzą w wielu kwestiach. Zapraszamy do artykułu pt. “Jak oduczyć psa szczekania, gdy zostaje sam w domu?”
Przejdź na skróty:
Przyzwyczajaj psa do Twojej nieobecności
Na sam początek tresury warto zamykać psa w oddzielnym pokoju, gdyż w ten sposób będziemy mogli kontrolować jego zachowanie. Przed zamknięciem za nim drzwi warto (ale nie jest to konieczne) wypowiedzieć krótką, stanowczą komendę np. „zostań”, „zaraz wrócę”. Pies tego nie zrozumie, ale zacznie kojarzyć ton wypowiedzi jako hasło zapewniające go, że za jakiś czas jego pan wróci i przez chwilę musi sobie radzić sam, a to pozwoli mu w spokoju spędzić czas oczekiwania. Najlepiej jakbyśmy byli w domu sami, bo wtedy zwierzak nie będzie słyszał rozmów i krzątania się za zamkniętymi drzwiami, co mogłoby wskazywać, że za karę został odizolowany od reszty rodziny. Oczywiście w pokoju z psem umieszczamy również jego zabawki, miskę z jedzeniem i piciem oraz legowisko, aby w każdej chwili mógł zaspokoić swoje potrzeby. Świetnie sprawdzają się zabawki typu Kong, bo zajmują psa na długi czas.
Siedząc w ciszy przysłuchujemy się jego zachowaniu. Po kilku minutach otwieramy drzwi i, jeśli był grzeczny, to nagradzamy go ulubionym smakołykiem, a jeśli szczekał i wył, to go ignorujemy przez jakiś czas i nie zwracamy uwagi, że domaga się zabawy lub głaskania. Jeżeli dalej będzie szczekał, próbując zwrócić Twoją uwagę, to warto psiknąć mu w pysk zimną wodą – po pewnym czasie zacznie kojarzyć ten nieprzyjemny prysznic ze szczekaniem i zacznie się stopować. Czas odosobnienia systematycznie wydłużamy, aż dojdzie do przynajmniej 30 minut. Potem powtarzamy całą operację, ale zostawiając psa samego w domu. Pamiętamy przy tym, żeby uzupełnić mu miskę, zostawić w widocznym miejscu zabawki i nie zamykać drzwi do pomieszczeń, w których lubi przebywać. Na odchodnym rzucamy tę samą komendę, co wcześniej i wychodzimy na zewnątrz. O tresurze dobrze jest poinformować sąsiadów, aby ci pomogli nam w nauce i np. poinformowali nas czy psiak był cicho podczas naszej nieobecności. Jeżeli powiemy im, że to etap przyzwyczajania zwierzaka do zostawania samemu w domu, powinni to zrozumieć i nas wesprzeć, bo przecież również w ich interesie jest, by pies był cicho.
Najgorsze jest pierwsze pół godziny. Po tym czasie pies zazwyczaj się już przyzwyczaj do samotności i przestaje szczekać, choć nie jest to regułą.
Naucz psa zajmowania się samym sobą
Nawet jeśli jesteś w domu, to nie poświęcaj całego swojego czasu psu. Niech czasami sam pobawi się piłeczką lub wyjdzie na balkon. Dobrze by było jakby miał kompana w postaci innego psiaka, bo to zapewniłoby mu również towarzystwo na czas Twojej nieobecności w domu i łatwiej znosiłby samotność. Gdyby zwierzak cały czas był rozpieszczany głaskaniem i zabawami przez wszystkich domowników, obrósłby w piórka i, zostając samemu w domu, na pewno szczekaniem domagałby się zainteresowania ze strony innych. Dlatego czasem najlepiej go ignorować przez godzinę lub dwie w ciągu dnia.
Na czas kąpieli zamykaj się w łazience. Rób to bez żadnego żegnania się z psem i bez zapewniania go, że zaraz wrócisz, niech wie, że naturalne jest to, iż czasami znikasz z jego pola widzenia. Kiedy wracasz, przez jakiś czas ignoruj psa, w końcu taka sytuacja była całkiem normalna. A jeśli ten przez cały czas szczekał, to nie należy go za to karcić, gdyż wtedy nauczy się, że wyciem może Cię przywołać i po chwili twoich krzyków wszystko wróci do normy, dlatego będzie tak robił za każdym razem.
Wychodzenie i wracanie do domu
W podobny sposób zachowujemy się, gdy wychodzimy na zewnątrz. Dla psa powinno to być naturalne zachowanie jego pana, tak wiec nie należy się z nim ani żegnać, ani witać. Głaskanie czworonoga, proszenie go o cierpliwość, zapewnianie, że niedługo się wróci, pies odczuje jako coś przykrego i zacznie tęsknić jeszcze bardziej. To tak samo jak z człowiekiem – gdy ten wie, że właśnie musi opuścić swoich przyjaciół na dłuższy okres i ma czas się z nimi pożegnać, to robi mu się smutno, ale gdy nagle zostanie od nich odcięty, to jakoś łatwiej znieść mu fakt rozłąki, bo wtedy nie żałuje, że ich zostawił, tylko czeka na ponownie spotkanie. Tak więc psa możemy pożegnać jedynie krótką komendą, jaką używaliśmy podczas zamykania go w pokoju, lecz najlepiej zrobić to po kryjomu. Natomiast podczas wracania do domu przez kilka chwil ignorujemy psa, bo jeśli od razu zaczniemy się z nim witać, zrozumie że bardzo za nim tęskniliśmy i następnym razem sam zacznie tęsknić wyszczekując to wniebogłosy. Dlatego pierw się rozbieramy, przygotowujemy sobie np. jedzenie i dopiero po tych czynnościach możemy zająć się pieskiem. Oczywiście na czas nieobecności zostawiamy psu zabawki, miski z wodą i pokarmem oraz wszelkiego typu inne rzeczy, które będą mu potrzebne.
Co jeszcze jest pomocne?
Pies lepiej będzie znosił czas rozłąki, jeśli wcześniej porządnie się wybiega. Warto zabrać go na spacer, rzucać mu aporty lub nawet w domu pobawić się z nim piłeczką. To pozwoli mu się rozładować emocjo lanie i zmęczy go na tyle, iż po zostaniu samemu najprawdopodobniej położy się spać. Zabawy najlepiej przeprowadzić tuż przed wyjściem. Powinny one trwać przynajmniej kwadrans.
Wielu psiakom, w chwili odosobnienia, pomaga zostawienie włączonego telewizora lub radia. Nie czują się one wtedy takie samotne i łatwiej im się odnaleźć w nowej sytuacji. Czasem pomaga również zostawienie zapalonego światłą, gdy np. wychodzimy porą wieczorową.
W trudniejszych przypadkach możemy zastosować elektroniczne obroże antyszczekowe. O ich typach możesz przeczytać w temacie: Jak poradzić sobie ze szczekającym psem sąsiada. Albo skorzystać z pomocy psiego behawiorysty. Co prawda ostatnia metoda jest najdroższa, ale jednocześnie daje najlepsze rezultaty, ponieważ specjalista od psich zachowań bez trudu rozpozna przyczyny szczekania naszego pupila i zaproponuje odpowiednia kurację.
Nie każdy pies jest taki sam, dlatego jedne uczą się szybciej, a inne wolniej. Niemniej jednak, oduczanie psa szczekania i wycia podczas nieobecności domowników może zająć nawet kilka miesięcy. Życzymy powodzenia i cierpliwości!