Mówi się, że biały cukier (sacharoza), tak popularny w każdej kuchni, to biała śmierć. Jego nadużywanie prowadzi do nadwagi, psucia się zębów, problemów z sercem, cukrzycy i wielu innych chorób. A co gorsza taki zwykły cukier nie ma żadnego pozytywnego wpływu na nasze zdrowie. Produkuje się go z trzciny cukrowej lub z buraków cukrowych, jednak nie ma to większego znaczenia, gdyż obie formy produkcji prowadzą do tego samego – uzyskania czystego cukru, pozbawionego niemal zupełnie jakichkolwiek minerałów. Czym w takim razie lepiej dosładzać herbatę, desery i wszystkie inne potrawy? Przyjrzyjmy się pozostałym słodzikom. Zapraszamy do artykułu pt. “Jak i czym zastąpić cukier?”
Przejdź na skróty:
Cukier nierafinowany
To zwykły cukier trzcinowy, tyle że niepoddawany oczyszczaniu. Dzięki temu zachowuje śladowe ilości minerałów takie jak: wapń, żelazo, potas, cynk, magnez. Niestety jest ich tak mało, że praktycznie nie mają wpływu na nasze zdrowie. Dlatego ten rodzaj słodzika ma tylko niewielką przewagę nad zwykłym cukrem, a porcja wielkości łyżeczki to wciąż około 20 kalorii.
Cukier brązowy
Przyjęło się, że jest dużo zdrowszy niż cukier biały, ale nie do końca jest to prawdą. O ile zwykły cukier powstaje poprzez oczyszczenie soku z trzciny lub buraków i jego późniejsze odparowanie, cukier nierafinowany jest wytwarzany z pominięciem oczyszczania tegoż soku, o tyle cukier brązowy jest robiony identycznie jak zwykły (tylko niekiedy pomijając oczyszczanie – wtedy mamy cukier brązowy nierafinowany), ale po skrystalizowaniu dodaje się do niego melasę, czyli syrop, który został z niego usunięty na etapie oczyszczania, a następnie ponownie krystalizuje. Różnica jest taka, że melasa to tak jakby skondensowany cukier nierafinowany pozbawiony sporej części swoich kalorii, za to z większą ilością składników mineralnych. Najprościej mówiąc cukier brązowy to zwykły cukier, tylko że z dodatkiem melasy. Jego kaloryczność jest dalej taka sama, ale ma nieco więcej minerałów i inny smak. Niemniej jednak minerały te dalej nie rekompensują negatywnego wpływu cukru na nasz organizm i wychodzi na to, że największa różnica pomiędzy cukrem białym, brązowym i nierafinowanym to cena, a nie ich właściwości. Lepiej sięgnąć po coś innego.
Melasa
Skoro wspomnieliśmy już o melasie – brązowym płynie, powstającym jako produkt uboczny podczas produkcji zwykłego cukru – to warto dokładniej ją opisać. Otóż jest ona o prawie połowę mniej kaloryczna niż zwykły cukier, gdyż zawiera tylko około 50% sacharozy, a ponadto jest bogata w żelazo oraz potas, wapń i magnez, miedź, cynk, chrom, a także witaminy, głównie, z grupy B. Niestety nie jest to żelazo łatwo przyswajalne, z kolei większość witamin jest bezpowrotnie tracona w czasie produkcji, lecz i tak w porównaniu z cukrem białym, brązowym i nierafinowanym jest zdrowsza (niewiele, ale jednak) i mniej kaloryczna.
Fruktoza
Prosty cukier naturalnie występujący w owocach, choć na skalę przemysłową pozyskiwana ze zbóż. W smaku fruktoza jest słodsza od zwykłego cukru, ale jednocześnie ma dużo mniejszy indeks glikemiczny – 20 – dzięki czemu nie powoduje skoków cukru we krwi i może być stosowana przez cukrzyków, oczywiście po konsultacji z lekarzem. Kalorycznie wypada niemal identycznie jak zwykły cukier, ale ponieważ jest od niego słodsza, to mniej się jej używa – zamiast pełnej łyżeczki (20 kcal) wystarczy pół (10 kcal). Niestety spożywanie jej w nadmiarze jest bardzo niekorzystne, gdyż podnosi poziom cholesterolu we krwi i może powodować rewolucje żołądkowe oraz problemy z krążeniem. Ponadto traktuje się ją jako główną przyczynę otyłości na świecie, gdyż szybciej niż zwykły cukier przekształca się w tłuszcz. W gotowych produktach występuje pod nazwą syrop glukozowo-fruktozowy. Zaleca się ograniczanie fruktozy.
Miód
Miód zawdzięczamy, oczywiście, pszczołom. Jego smak i zapach zależą od rodzaju kwiatów, z których był zbierany pyłek. O poszczególnych właściwościach zdrowotnych możesz przeczytać tutaj -> Jak wybrać rodzaj miodu. Składa się z cukrów prostych (głównie fruktoza i glukoza) oraz wielu, korzystnie wpływających na nasze zdrowie, witamin, minerałów i pierwiastków. Jego przewaga nad dotychczas wymienionymi nie podlega żadnej dyskusji, jednak trzeba pamiętać, że jest on bardzo kaloryczny – łyżeczka miodu to około 40 kalorii, czyli dwa razy więcej niż zwykły cukier. Ponadto cechuje się wysokim indeksem glikemicznym: 80.
Ksylitol
Ksylitol to cukier pozyskiwany z brzozy. Jest o połowę mniej kaloryczny niż zwykły cukier, ale nie ustępuje mu w słodkości. Ma bardzo niski indeks glikemiczny: 8 (podczas gdy zwykły cukier: 70), dzięki czemu syci przez długi czas i może być stosowany przez diabetyków. Co ciekawe, choć jest to cukier, to ma właściwości przeciwpróchnicze, a dodatkowo ułatwia wchłanianie wapnia, w związku z czym stosuje się go w profilaktyce osteoporozy. Pomaga również zwalczyć różne bakterie i wirusy, a nawet drożdżaki, które powstają na skutek stosowania zwykłych cukrów. W związku z tym można powiedzieć, że jest to zupełne przeciwieństwo zwykłego cukru, a nawet, że jest on lepszy od miodu. Dawniej przestrzegano przed przyjmowaniem zbyt dużych dawek ksylitolu, jednak nowe badania wykazują, że nie jest on szkodliwy w żadnych dawkach. Chociaż na niektórych może działać przeczyszczająco. W gotowych produktach występuje jako E967.
Syrop klonowy
Powstaje z soku odciągniętego z klonów cukrowych w podobny sposób jak pozyskuje się oskołę. Jego kaloryczność jest nieco mniejsza niż zwykłego cukru, a przy tym zawiera antyoksydanty, które wyłapują wolne rodniki odpowiedzialne za powstawanie nowotworów i postarzanie organizmu (zmęczona skóra, spadek odporności, postępujące choroby). Ponadto znajdziemy w nim witaminy z grupy B oraz kilka pierwiastków: magnez, potas, wapń, fosfor. Podobnie jak ksylitol i miód ma działanie bakteriobójcze. Indeks glikemiczny: 65.
Syrop z agawy
Agawa to taka ananasowata roślina. Syrop, który powstaje z jej soku składa się niemal wyłącznie z fruktozy, a więc nie powinno się go nadużywać. Kaloryczność podobna jak zwykłego cukru, choć słodycz bardziej wyrazista, indeks glikemiczny: 15. W jej składzie znajdziemy takie pierwiastki jak: żelazo, potas, magnez i wapń.
Syrop daktylowy
Bogaty w witaminy A, B i D oraz wapń, magnez, potas, fosfor i żelazo. Jest tak samo kaloryczny jak cukier. Pomaga przy zaparciach oraz działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Ma daktylowy posmak.
Stewia
Roślina pochodząca z Ameryki Południowej i zyskująca sobie coraz większe uznanie na naszym rynku, a to dlatego, że obecnie uważa się ją za najlepszy słodzik. Jest dużo słodsza niż zwykły cukier i nie ma kalorii, gdyż nasz organizm jej nie wchłania, toteż możemy nią słodzić wszystko bez obawy o swoje zdrowie (także o stan zębów). Indeks glikemiczny na poziomie 0, dlatego nie zaszkodzi również diabetykom. A żeby tego było mało, to dodajmy, że zawiera sporo mikroelementów (żelazo, potas, magnez wapń, cynk, chrom), witamin z grupy B oraz białka. Możemy ją hodować na domowym parapecie i jest to najlepsza opcja, bo świeże listki mają najwięcej wspomnianych minerałów. Nadmiar spokojnie da się ususzyć i wykorzystać w późniejszym czasie. Stewia, widoczna na zdjęciu, to bardzo dobry zamiennik zwykłego cukru.
Lukrecja
Lukrecja, to wyciąg z korzenia rośliny o takiej samej nazwie. Ma charakterystyczny anyżkowy posmak, a przy tym jest słodsza niż zwykły cukier. Za jej słodycz odpowiada glicyryzyna. Stwierdzono, że ma działanie antybakteryjne i nie szkodzi zębom, dzięki czemu warto jej używać przy chorobach dziąseł i gardła. Może być spożywana przez diabetyków, jednakże powinny się jej wystrzegać kobiety w ciąży, osoby z nadciśnieniem oraz z chorobami nerek. Wchodzi w reakcję z niektórymi lekami, upośledzając ich działanie.
Słodziki
Aspartam (E951), acesulfam K (E950), sacharyna (E954) – to tylko najbardziej znane sztuczne słodziki. Przeważnie są one dużo słodsze od cukru i nie zawierają żadnych kalorii. Mogą je także stosować diabetycy. Niestety w wysokich temperaturach mogą tracić swoje właściwości i wytwarzać niebezpieczne związki, dlatego lepiej ich nie używać do pieczenia ciast. Teoretycznie nie są groźne, jeżeli nie przekracza się dziennych dawek (aspartam – 40 mg na kg masy ciała; acesulfam – 15 mg na kg masy ciała; sacharyna – 5 mg na kg masy ciała), ale nadmiar może mieć działanie rakotwórcze i doprowadzić do innych groźnych chorób. Niestety słodziki te znajdziemy w wielu produktach, które stoją na sklepowych półkach, więc nawet nieświadomie możemy w łatwy sposób spożywać ich więcej niż dopuszczalna dawka, co może się negatywnie odbić na naszym zdrowiu. Dlatego należy zwracać uwagę na etykiety i czytać opisy składników, aby nie przekraczać ustalonych dziennych dawek sztucznych słodzików.