Nie od dziś wiadomo, że wzrost inflacji ma bardzo niekorzystny wpływ na ceny towarów w sklepach. Po serii zdarzeń, jakimi została dotknięta między innymi Polska, inflacja mocno poszybowała w górę, a wraz z nią ceny ulubionych produktów spożywczych. Czy sklepy stacjonarne mają na to sposób? I czy praca w handlu ma jeszcze jakąś przyszłość?
Przejdź na skróty:
Jak inflacja wpływa na popyt i koszty operacyjne sklepów?
Wzrost cen towarów spowodowany wspomnianym wzrostem inflacji prowadzi do spadku popytu na dane dobra. Konsumenci zaopatrują się jedynie w te produkty, bez których funkcjonowanie nie byłoby możliwe. Obserwuje się, że rezygnują z zakupu nowych ubrań i wyposażenia domu. Mimo wszystko kupują zaś produkty spożywcze i artykuły dla dzieci. Nierzadko szukają tańszych zamienników.
Sklepy stacjonarne z powodu stale rosnącej inflacji muszą mierzyć się z ciągle wzrastającymi cenami energii, materiałów, najmu, transportu, czy wzrostem wynagrodzeń. Wystarczy przejrzeć oferty pracy w sklepach, by zorientować się, ile zarabiają sprzedawcy już od pierwszego przepracowanego miesiąca. To wszystko wymusza na właścicielach podnoszenie cen poszczególnych towarów. Poza wzrostem cen mają też nieco inne sposoby, by przetrwać na rynku.
Jak sklepy internetowe wpływają na sklepy stacjonarne w kontekście inflacji?
Sklepy internetowe mają nieco łatwiej, niż punkty działające stacjonarnie. Wynika to, chociażby z faktu, iż nie muszą wynajmować i utrzymywać drogich lokali. Zatrudniają też znacznie mniejszą liczbę pracowników. Co prawda ponoszą wyższe koszty związane z transportem zamówień, muszą jeszcze więcej inwestować w marketing i mierzyć się z nasilającą się konkurencją. Jednak i one stanowią silną konkurencję dla sklepów stacjonarnych. To sklepy online mogą pozwolić sobie na atrakcyjniejsze ceny, co nakładania konsumentów do wyboru właśnie ich oferty.
Jak sklepy stacjonarne radzą sobie w czasach inflacji?
Właściciele sklepów nierzadko są zmuszeni wręcz walczyć o przetrwanie. Dostosowanie cen do sytuacji rynkowej jest kluczem do sukcesu w tym niełatwym czasie. Wciąż muszą zarazem dbać o swoją konkurencyjność. Utrzymywanie niskich cen w porównaniu do konkurencji, może prowadzić do utraty rentowności i poważnych trudności finansowych. Z kolei zbyt mocne podnoszenie cen najczęściej prowadzi do straty klientów. Stąd pomysł na to, by oferować produkty w paczkach albo zestawach. Dobrym rozwiązaniem jest też oferowanie zniżek przy zakupie większej ilości tego samego produktu.
Kolejnym elementem strategii utrzymania sprzedaży w czasie rosnącej inflacji, jest ulepszanie oferty. W tym okresie klienci bardzo uważnie przyglądają się już nie tylko cenom, ale też jakości produktów. To dlatego wprowadzają do sprzedaży nowe produkty i poszerzają asortyment. Stawiają też na wyższą jakość obsługi klienta.
Trzecim elementem ratującym sklepy przed upadkiem, jest inwestycja w marketing. Zatem właściciele sklepów starają się, aby reklama była dobrze dopasowana do grupy docelowej. Organizują promocje oraz konkursy.
Utrzymująca się na wysokim poziomie inflacja będzie wymuszała na sklepach ciągłe podnoszenie cen produktów. Niektóre z czasem nie będą w stanie już się dłużej utrzymywać. W pierwszej kolejności upadną małe rodzinne sklepiki. Wielu przedsiębiorców w miarę możliwości przeniesie się też do Internetu. Chcesz wiedzieć więcej na temat sprzedaży detalicznej, a może sprawdzić, czy jest jeszcze praca w sklepie?Zajrzyj tu: https://www.gowork.pl/opinie/pozostale-sprzedaz-detaliczna;kat.