Święta już dawno za nami, a więc najwyższa pora na rozebranie choinki. O ile spakowanie bombek, łańcuchów i innych ozdób nie przysparza nam większych problemów, o tyle gorzej już jest z choinkowymi lampkami – zwłaszcza tymi bardzo długimi. Oczywiście możemy je zwinąć w bezładny motek, ale w ten sposób za rok stracimy pół dnia nim je ponownie rozwiniemy, a podczas zabawy w rozplątywanie sami się zdziwimy jakie przekleństwa jesteśmy w stanie wymyślić. A przecież wystarczy, że teraz poświęcimy minutę swojego czasu i porządnie zwiniemy przewody, a przyszłoroczne przygotowania do świąt będą o wiele przyjemniejsze! Zapraszamy do artykułu pt. “Jak zwijać lampki choinkowe? Krok po kroku”.
Przejdź na skróty:
Jak zwijać lampki choinkowe?
Na początku lokalizujemy ostatnią żarówkę w całym szeregu lampek. Chwytamy ją pomiędzy kciuk i nasadę palce wskazującego, tak jak na pierwszym zdjęciu. Drugą w kolejności żarówkę umieszczamy w okolicach nasady palca małego. Trzymając wszystkimi palcami za przewód pomiędzy lampkami do pierwszej żarówki dokładamy trzecią w kolejności, do drugiej czwartą i tak dalej, aż do wykorzystania wszystkich. Kiedy zostanie nam już tylko kilkanaście centymetrów przewodu bez żarówek, to owijamy nim zwitek lampek w miejscu, w którym trzymaliśmy go palcami. I to tyle!
Dlaczego tak zwijać?
Zwinięte w ten sposób lampki zajmują bardzo mało miejsca i bez problemu można je trzymać w torbie z innymi kablami – na pewno nie poplączą się ze sobą. Ich rozwinięcie zajmie nam dosłownie kilka sekund i od razu będziemy mogli dekorować nimi choinkę, balkon czy inne przedmioty.
Kiedy lampki są zwinięte w motek musimy je dokładnie rozplątać zanim owiniemy nimi bożonarodzeniowe drzewko. Najczęściej kończy się to rozłożeniem długiego przewodu na podłodze, a potem przerzucaniem kolejnych partii lampek nad choinką, aby opleść ją w całości. Trzeba się przy tym sporo nagimnastykować, szczególnie przy dłuższych lampkach choinkowych. Natomiast przy wyżej opisanym sposobie zwijania lampek nie mamy takiego problemu. Chwytamy zwitek, tak jak podczas zwijania i chodząc dookoła drzewka po prostu wypuszczamy z ręki kolejne żarówki, rozwijając kłębek. Pozwala to zaoszczędzić sporo czasu i nerwów.
Lampki bez końca
W przypadku lampek, które nie mają końca, czyli ostatnia żarówka jest równocześnie pierwszą w szeregu, liczymy ilość lampek i w rękę chwytamy tę, która jest po środku. Dla przykładu: mamy 50 lampek, a więc pomiędzy kciuk i nasadę palca wskazującego łapiemy żarówkę nr 25. Dalej postępujemy identycznie jak podczas zwijania zwykłych lampek z tą różnicą, że tym razem nawijamy po dwie lampki – pod mały palec idą żarówki nr 24 i 26, potem pod kciuk żarówki nr 23 oraz 27 itd.